|
|||
Pielgrzymka Benedykta XVI do PolskiPrzemówienie przedstawicieli młodzieżyWasza Świątobliwość, nasz drogi Ojcze Święty! Kiedy rok temu, w dniu Twego wyboru na Stolicę Piotrową, wysłaliśmy list z gratulacjami i zaproszeniem do odwiedzenia naszej Ojczyzny, perspektywa Twojego przyjazdu wydawała się bardzo odległa. Bożej Opatrzności dziękujemy dziś za to, że przyprowadziła nas tutaj, byśmy mogli spotkać się z Tobą. Dziękujemy, że przyjąłeś nasze zaproszenie. Stając wobec codziennych wyborów, w świecie, który dostarcza nam wielu łatwych rozwiązań i wskazuje drogę na skróty, zwracamy się do Ciebie, abyś był nam przewodnikiem i pomagał odnaleźć wąską ścieżkę wytyczoną przez Chrystusa. Tak jak wszystkim młodym ludziom na przestrzeni dziejów, nam również towarzyszy pytanie, które nurtowało ewangelicznego młodzieńca: „Co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” Prosimy Cię, Ojcze Święty, aby. pomógł nam na nowo odczytać odpowiedź Jezusa, abyś obudził w nas odwagę, wytrwałość i radość płynące z wiary. Do Ciebie, jako Następcy św. Piotra, Chrystus kieruje także teraz słowa: „Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci”. Prosimy Cię o pomoc w naszych poszukiwaniach. Tu es Petrus. Chcemy, aby nasza wiara opierała się na tym fundamencie i abyśmy „jak żywe kamienie wznosili się we wspólnym budowaniu Kościoła” (por. 1 P 2, 5). Każdy z nas przyniósł kamień z wypisanym na nim własnym imieniem, jako symbol naszej potrzeby kształtowania życia w bliskości z Chrystusem, kamieniem węgielnym i opoką naszego zbawienia. Z tej skały wytryska źródło życia, słowo Boże, w które się wsłuchujemy, które chcemy rozumieć i które chcemy wcielać w życie. Wierzymy, że dzisiejsze spotkanie z Tobą umocni nas, młodych chrześcijan, i pomoże nam świadczyć o Bogu, który jest miłością. Wiemy, że nasze życie jest skarbem i wartością, której nie możemy zaprzepaścić. Dlatego pragniemy, żeby to spotkanie z Tobą przybliżyło nas do prawdy, którą tak łatwo stracić z oczu w .wiecie pełnym wieloznaczności. Chcemy dążyć do pełni życia, iść drogą wyznaczoną przez Chrystusa bez lęku, w jednym duchu, trwając w miłości Boga, której uwierzyliśmy. Potrzebujemy Twojej pomocy, Ojcze, Twojego przykładu, Twoich słów i modlitwy. Jesteśmy dziś na Błoniach, aby modlić się z Tobą za wszystkich młodych Polaków, którzy szczerym sercem szukają Boga, szczególnie za. za tych, którym różne trudności odbierają nadzieję i sens. Pamiętamy także o wątpiących oraz o tych, którym cynizm nie pozwala w pełni przeżywać życia. Wdzięczni Bogu za otrzymane w tym miejscu dobro, postaramy się, żeby dotarło ono do tych, wśród których żyjemy. Ojcze Święty, cieszymy się z Twojej obecności i dziękujemy Ci za nią. Niech radość z tego spotkania pozostanie w nas i pomoże nam, byśmy trwali mocni w wierze. Kraków, 27 maja 2006 r. Porót do strony głównej przemówień
|
|||
lukas-design © 2006 Wszelkie prawa zastrzeżone - Info |